|
Widok z naszego okna. |
|
Reakcje były dość spontaniczne :P |
Zaskoczeni? My
też :P
Rzadko bo rzadko, ale się zdarza.
Zaskakuje wtedy
jeszcze bardziej, niż u nas, śnieg drogowców.
Oczywiście przygotowanie
dróg pozostawia wiele do życzenia.
Coś, co dla mnie,
przypomina studzienki, teoretycznie jest, ale jak widać ze zdjęć, nie zawsze drożne.
|
Nasza zabawa, ale to jeszcze nic |
|
Rowerzyści nie mieli łatwo. |
|
Nasza osiedlowa uliczka. |
|
Skuteczność studzienek :) |
|
Walka z żywiołem |
|
Studzienka |
|
Parasolki poszły w ruch. Na co dzien pewnie używane na słońce. |
Największą radość
i zabawę mają dzieci
i MY.
Urządziliśmy
sobie małą rozrywkę, godną dużych dzieci. Przysięgam, że mieliśmy na uwadze
suchość pieszych i nikt nie został w
niej poszkodowany. :P Cała zabawa polegała na tym, że zamiast, jak wszyscy,
zwolnić przy kałuży, myśmy przyśpieszali.
Nie róbcie tego w domu. :P
Na swoje usprawiedliwienie mogę tylko powiedzieć, że ochlapane samochody miały równie wielką frajde. :P
|
Cała frajda to się zmoczyć. |
Niestety, nie udało mi się zamieścić tutaj filmików, aby je obejrzeć zapraszam na facebooka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz