niedziela, 17 listopada 2013

Z ostatniej chwili, deszcz w Dubaju




Widok z naszego okna.
Reakcje były dość spontaniczne :P
Zaskoczeni?    My też :P 

Rzadko bo rzadko, ale się zdarza.
Zaskakuje wtedy jeszcze bardziej, niż u nas, śnieg drogowców.

Oczywiście przygotowanie dróg pozostawia wiele do życzenia.

Coś, co dla mnie, przypomina studzienki, teoretycznie jest, ale jak widać ze zdjęć, nie zawsze  drożne.

Nasza zabawa, ale to jeszcze nic
Rowerzyści nie mieli łatwo.
Nasza osiedlowa uliczka.
Skuteczność studzienek :)


Walka z żywiołem






Studzienka



Parasolki poszły w ruch. Na co dzien pewnie używane na słońce.
 Największą radość i zabawę mają dzieci
 i MY. 


Urządziliśmy sobie małą rozrywkę, godną dużych dzieci. Przysięgam, że mieliśmy na uwadze suchość pieszych i  nikt nie został w niej poszkodowany. :P Cała zabawa polegała na tym, że zamiast, jak wszyscy, zwolnić przy kałuży, myśmy przyśpieszali.  Nie róbcie tego w domu. :P

Na swoje usprawiedliwienie mogę tylko powiedzieć, że ochlapane samochody miały równie wielką frajde. :P
Cała frajda to się zmoczyć.



Niestety, nie udało mi się  zamieścić tutaj filmików, aby je obejrzeć zapraszam na facebooka.















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz